Protest mieszkańców i rozmowy z Burmistrzem
17. kwietnia 2015 roku, o godzinie 15-tej, pod Urzędem Miejskim w Opocznie odbył się protest mieszkańców bloków przy ulicy Kopernika przeciwko Zarządowi Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej „Nasz Dom” w Opocznie, który chce sprzedać plac zabaw z przeznaczeniem na prywatne przedszkole.
Mieszkańcy bloków przy ul. Kopernika 14 i 16 czują się oszukani przez Zarząd Spółdzielni. Z wyjaśnień mieszkańców wynika, że podczas głosowania nad uchwałą w sprawie sprzedaży działki przez Spółdzielnię, Zarząd Spółdzielni przedstawił niezgodny z prawdą stan faktyczny, informując Walne Zgromadzenie i Radę Nadzorczą, że teren jest zarośniętym nieużytkiem wymagającym dużych nakładów finansowych w celu doprowadzenia go do porządku.
Dopiero po fakcie osoby głosujące w sprawie zbycia praw do nieruchomości dowiedziały się, że na tym terenie znajduje się plac zabaw. Fakt ten potwierdziła podczas marcowej sesji Rady Miejskiej radna Alicja Szczepaniak, która zasiada w Radzie Nadzorczej Spółdzielni.
„Ciągle prezes optuje przy tym, że proponował nam ten teren za przysłowiową złotówkę, natomiast nie ma na to żadnych dowodów. Owszem, istnieje protokół z 20. marca zeszłego roku, w którym to jest napisane, że pan prezes szczegółowo omówił nam przekazanie terenu. Wszyscy możemy jednogłośnie stwierdzić, że była mowa o terenach, ale położonych przed frontem bloku, czyli przed klatkami schodowymi, które są dla spółdzielni terenami mało strategicznymi i tak naprawdę nic się tam nie zrobi, więc trzeba się ich pozbyć, bo po co je utrzymywać?” - powiedziała jedna z mieszkanek bloku przy ul. Kopernika 16.
„Podjęliśmy również takie działania, ponieważ wiedzieliśmy, że moc uchylenia tej uchwały ma Walne Zgromadzenie, które wcześniej taką uchwałę podjęło. Zebraliśmy podpisy 1/10 członków Spółdzielni (321 podpisów – przyp. redakcji), podając cel Walnego Zgromadzenia i chcieliśmy je zwołać w trybie pilnym. Do momentu, gdy zaczęliśmy zbierać podpisy, na zwołanie WZ Spółdzielnia miała cztery tygodnie. W trakcie naszych działań ten termin nagle zmienił się na sześć tygodni. Zmienili więc pod siebie Statut, żeby im było wygodniej działać. W tym czasie Gmina też miała 30 dni na odpowiedź (w sprawie oświadczenia woli skorzystania z prawa pierwokupu – przyp. redakcji), więc w momencie, kiedy złożyliśmy wniosek o zwołanie WZ, zaczął biec termin 30 dni dla Gminy, ale dla Spółdzielni ten termin przedłużył się z 4 do 6 tygodni. Czyli nawet jeśli Gmina podejmie decyzje czy kupuje, czy nie kupuje tego terenu, to i tak Spółdzielnia prawdopodobnie poczyni swoje starania w kierunku pozbycia się tego placu.” - kontynuowała rozżalona kobieta.
„Mamy tam kawałeczek parkingu, tam mamy samochody, tam stoją nasze kontenery na śmieci. To wszystko będzie musiało stamtąd zniknąć, ponieważ ta pani dostanie 5 miejsc parkingowych, zabierając nam tym samym nasz parking, a z niego korzystają też sąsiednie bloki” - mówią mieszkańcy - „W promieniu kilkuset metrów będzie teraz pięć przedszkoli. Dwa prywatne i trzy państwowe. Co z tymi państwowymi przedszkolami. Przecież one będą wkrótce zamykane, budynki będą stały puste.(...) Po drugiej stronie ulicy jest szerszy plac. Dużo szerszy i większy, również należący do Spółdzielni. Spółdzielnia powiedziała, że jego ruszyć nie wolno.”
Po kilku minutach do protestujących wyszedł Burmistrz Opoczna, który zaprosił wszystkich do sali USC.
W pierwszej kolejności Rafał Kądziela poinformował zgromadzonych, że nie skorzysta z prawa pierwokupu spornej działki, ponieważ w Gmina nie ma pieniędzy. Jak wyjaśniła Skarbnik Gminy, Barbara Bąk, Gmina nie może nabyć terenu, gdyż w budżecie Gminy na rok 2015 nie przewidziano jego zakupu. Gdyby, mimo tego Burmistrz zdecydował się na skorzystanie z prawa pierwokupu nieruchomości, mogłoby dojść do naruszenia dyscypliny finansów publicznych, co mogłoby skutkować poważnymi konsekwencjami.
Jak zauważył Rafał Kądziela, nie można tworzyć tego typu precedensów, gdyż w zamyśle Zarządu Spółdzielni jest sprzedaż większości terenów zielonych, a co za tym idzie, mogłaby się pojawić lawina wniosków o nabycie kolejnych działek, na co Gminy nie stać.
Burmistrz przedstawił również wyniki rozmów, które przeprowadził zarówno z Zarządem Spółdzielni Mieszkaniowej Nasz Dom, jak i z inwestorem planującym budowę przedszkola.
Jak powiedział Rafał Kądziela, właścicielce przedszkola przedstawiono kilka propozycji innej lokalizacji inwestycji, oraz zaoferowano niższe, niż żąda Spółdzielnia, ceny gruntów. Zaproponowano m.in. działkę na os. Ustronie, gdzie nie ma żadnego przedszkola i taka inwestycja byłaby jak najbardziej uzasadniona. Niestety, właścicielka przedszkola nie zgodziła się na tę propozycję.
Podczas rozmów pojawiła się również sprawa wniosku jaki wpłynął jakiś czas temu do sądu. Powód, będący lokatorem jednego z mieszkań w bloku przy ul. Kopernika wnosił o uchylenie uchwały Walnego Zgromadzenia. Sąd, wydał jednak postanowienie o odrzuceniu wniosku, gdyż Spółdzielnia w piśmie procesowym stwierdziła, że lokator nie jest członkiem Spółdzielni, a co za tym idzie, nie może być stroną w sprawie.
Sprawa ta ujawniła tym samym pewną nieprawidłowość. Jak przedstawiła sprawę zastępca Burmistrza, Anna Zięba, akt notarialny sporządzony podczas przekazania gruntów przez ówczesne ZZPC, nakładał na Spółdzielnię Mieszkaniową obowiązek wciągnięcia lokatorów zajmujących lokale w przekazanych wówczas blokach w poczet członków spółdzielni.
Zatem od lat 90-tych Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nasz Dom” w Opocznie nie spełniła jednego z warunków nieodpłatnego przekazania nieruchomości. Wynika stąd, że wszyscy lokatorzy zajmujący lokale w blokach należących niegdyś do ZZPC Opoczno, a którzy nie są właścicielami wyodrębnionych własności, powinni ubiegać się o członkostwo w SM.
Poza tym, jak już pisaliśmy w innym artykule poświęconym tej sprawie, ZZPC przekazując swoje mienie Spółdzielni, zastrzegło cele na jakie grunty te mogą zostać przeznaczone. Akt notarialny mówił bowiem, że grunty te powinny zostać terenami zielonymi. W związku z powyższym istnieje możliwość jednostronnego rozwiązania umowy użytkowania wieczystego przez Skarb Państwa z uwagi na wykorzystanie terenu niezgodnie z przeznaczeniem.
Ponadto, jak poinformował Burmistrz Opoczna, na najbliższej sesji Rady Miejskiej w Opocznie, Rada ma podjąć uchwałę w sprawie przystąpienia do Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, który ma uchronić tereny zielone znajdujące się pomiędzy blokami oraz zapobiec chaotycznej zabudowie na terenach będących we władaniu Spółdzielni.
Niestety, zarówno podczas protestu przed Urzędem Miejskim, jak i w trakcie rozmów na sali USC nie pojawił się nikt, kto reprezentowałby Spółdzielnię Mieszkaniową Lokatorsko-Własnościową "Nasz Dom" w Opocznie.
- Szczegóły
- Mateusz
- Kategoria: Gospodarka i finanse
- Opublikowano: - Kwi 17, 2015
- Odsłony: 6097