Milionowe zadłużenie ZSS nr 1 wobec ZUS
W latach 2001-2009 w Zespole Szkół Samorządowych w Opocznie nie były odprowadzane składki na ubezpieczenie społeczne od dodatku stażowego. Zespół Szkół Samorządowych nr 1 w Opocznie zalega wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ponad milion złotych tytułem niezapłaconych składek od wynagrodzenia dodatkowego. Z uwagi na okres, którego sprawa dotyczy, część zadłużenia uległo przedawnieniu.
Dług wynika prawdopodobnie z nieprawidłowej interpretacji przepisów Art. 36, art. 41 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby lub macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 31, poz. 267 z późn. zm.).
Podczas 42 sesji Rady Miejskiej z ust radnego Rafała Kądzieli padło pytanie o kwotę zadłużenia Zespołu Szkół Samorządowych nr 1 w Opocznie wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
{play}images/audio/42_sesja/42_sesja_1.mp3{/play}
W trakcie debaty, dyrektor Sobolewski kilkakrotnie powtarzał, że nie zna kwoty zadłużenia i żeby móc ją określić, musiałby złożyć deklarację korygującą, co byłoby przyznaniem racji ZUS'owi i skutkowałoby koniecznością spłaty zadłużenia.
{play}images/audio/42_sesja/42_sesja_2.mp3{/play}
{play}images/audio/42_sesja/42_sesja_3.mp3{/play}
Na pytanie radnego Andrzeja Kacprzaka, jak doszło do zadłużenia i na jakiej podstawie dyrektor zdecydował, że nie będzie płacił składek, Zbigniew Sobolewski odpowiedział, że decyzję o tym, iż składki od dodatku stażowego nie będą odprowadzane, podjął wspólnie z nauczycielami podczas jednego z posiedzeń Rady Pedagogicznej.
{play}images/audio/42_sesja/42_sesja_4.mp3{/play}
Po niemal godzinnej dyskusji, Burmistrz Jan Wieruszewski, skierował bezpośrednie pytanie do dyrektora placówki, czy ten dostał od ZUS'u decyzję i czy decyzja zawierała kwotę zadłużenia. Zapytał również, jaka to kwota. Okazało się wówczas, że dyrektor szkoły, Zbigniew Sobolewski, zna wysokość zadłużenia. Jak wynika z jego wypowiedzi, w maju 2014 roku zadłużenie placówki wobec ZUS wynosiło 1 200 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi.
Dyrekcja Zespołu Szkół Samorządowych odwołała się od decyzji organu ubezpieczeniowego do Sądu Pracy w Piotrkowie Trybunalskim.
Jeśli jednak sąd uzna, że przepisy zostały zinterpretowane nieprawidłowo, zaległości wobec ZUS będą musiały zostać uregulowane. Pytanie tylko, kto będzie musiał te pieniądze wyłożyć...
- Szczegóły
- Mateusz
- Kategoria: Gospodarka i finanse
- Opublikowano: - Cze 27, 2014
- Odsłony: 14686
a gdzie nadzor organu administracyjne go tez nikt nic nie widzial
w to rowniez nie wierze
opoczno.info/.../...
Problemem nie jest zadłużenie jako takie, tylko patologiczna sytuacja w instytucji publicznej i to, że będzie ono musiało zostać pokryte z podatków.
Przekręt to przekręt.
Pić to trza jeszcze UMIĆ, tak samo kręcić WAŁKI panie SOBOLEWSKI Z.
Wulgaryzmy, nawet wykropkowane, pozostają wulgaryzmami.
Obelga, również wykropkowana, nadal jest obelgą.
Jak to niczego nie nauczy? Wpoi młodzieży jak walić z gwinta jabola za sklepem. Teoria spotka się z praktyką.. He, he, he.....
I tak ich niedługo zamkną, bo produkują tabuny bezrobotnych. Ale do tego czasu wypadałoby, żeby ktoś się tym zainteresował, gdyż działają ze środków publicznych - a tutaj musi być pełna przejrzystość.
A kiedyś to była PODOBNO taka dobra szkoła (bo jedyna w mieście).
A teraz? PATOLOGIA, pijaństwo i k.....stwo...
Z punktu widzenia obywatela, sprawa jest kuriozum - to tak jakbym ja z zoną stwierdził ze w deklaracji PIT ujmiemy tylko czesc naszych dochodów od ktorych naliczana jest skladka na ubezpieczenia . Coz ostatnio mamy wiele przykladów ze prawo w zaleznosci od stanowiska traktuje się dowolnie. Na koniec WAZNE pytanie: kto za to wszystko zapłaci??? Bo to ze ZUS nie odpusci to pewne jak ....
Dokładnie. A ja zawiadomiłabym jeszcze odpowiednie instytucje kontrolne, żeby sprawa nie została zamieciona pod dywan. To skandal co dzieje się w tym mieście.
Mafia opoczyńska
Afera za aferą w tym szkolnictwie. Nie tak dawno, bo parę lat temu był ambaras na Żeromskiego z tymi studiami w Opocznie na WSH, co to ludzie płacili ciężkie pieniądze, a na koniec okazało się, że jak zrobili kontrolę z ministerstwa to raz, że zajęcia prowadzone były nielegalnie, a dyplomami uzyskanymi można było sobie tyłek podetrzeć, to dwa wykładowcami byli nauczyciele z liceum do czego nie mieli żadnych uprawnień.
I czy ktoś poniósł odpowiedzialnoś ć w tej kwestii?
Nie czasem ten garbaty Gienek był wtedy dyrektorem?